Simply Red - 40th Anniversary Tour

Simply Red dali genialny koncert w Krakowie. Jeden z najlepszych na jakich byłem. 

Ich muzyka jest odporna na upływ czasu - z każdą kolejną dekadą nabiera jeszcze większego znaczenia i podziwu dla niezwykłego talentu muzyków tworzących ten brytyjski zespół muzyczny. Subtelne i delikatne melodie powodują głębokie doświadczenie egzystencjalne, a przede wszystkim na słuchacza działa fantastyczny wokal frontmana grupy, czyli Micka Hucknalla. 

Wokalista czarował swoim głosem przez cały wieczór i pomimo walki z infekcją to jego wokal brzmiał absolutnie genialnie - brawa dla akustyka, który doskonale nagłośnił koncert. Szczególnie było to słyszalne w balladach, gdzie Hucknall mógł wykazać się wokalnie. 

Ogółnie cały koncert był niezwykle stylowy i klasą samą w sobie - wielkie uznanie dla oświetleniowca, który idealnie dobierał kolor do konkretnego utworu oraz umiejętnie wykorzystał długie lampy ledowe. To dobitnie pokazuje, jak wysoki poziom prezentuje "stara" gwardia artystów. Nowi nie mają nawet podjazdu do nich. Według mnie prezentują się karykaturalnie, niedoskonałości zasłaniają oprawą wizualną, sztucznie generowaną charyzmą i dywersją spowodowaną skąpymi kostiumami scenicznymi. Kiedyś to były tylko dodatki do całej otoczki danego zespołu czy artysty.

Simply Red za to jest wierny swojemu wizerunkowi i muzyce. Nie ma tu żadnego szantażu emocjonanego. Jest luz, styl i naturalne reakcje publiczności na piosenki. 

Kolejność utworów w setliście była w sporej części chronologiczna. Mogliśmy prześledzić rozwój Simply Red na przestrzeni tych kilku dekad. Przypomnieć sobie mniej znane utwory grupy i potańczyć do ich największych hitów. 

Koncert zaczął się od dwóch balland z pierwszej płyty zespołu pt. Picture Book. Sad Old Red i Jericho doskonale wprowadziły publiczność do świata Simply Red, a Money's Too Tight (To Mention) było prawdziwym preludium do bardziej tanecznych kawałków zespołu. Mnie osobiście oczarowały powolne utwory, jak: It's Only Love, For Your Babies, Say You Love Me, You Make Me Feel Brand New. To podczas ich trwania, Mick Hucknall mógł w pełni zaprezentować swój piękny głos. Oczywiście najwięcej aplauzu zwyskały największe hity grupy, np. hipnotyzujące If You Don't Know Me by Now, wzruszający Holding Back the Years, taneczne i niezwykle energiczne Sunrise, Fairground, Something Got Me Started i moja najukochańsza ich piosenka, czyli Stars. Ten utwór ciagle towarzyszył mi się w czasach dzieciństwa. Pamiętam, jak Hucknall przemierzał pustynię i śpiewał coś o spadających gwiazdach. Oczywiście wszystkie te utwory zostały wspaniale wykonane na scenie. Publiczność bawiła się przy nich fenomenalnie.  

Jedyny minus tego koncertu był taki, że na płycie zostały postawione krzesła, co wprowadziło wiele nieporozumień na linii ochrona-publiczność. Ochroniarze psuli zabawę tym, którzy chcieli potańczyć lub pogibać się do muzyki - ludzie w komentarzch na fejsie piszą, że ochroniarze nawet grozili roztańczonym osobom, że usuną ich z Areny, jak nie zajmą ponownie swojego miejsca. W pewnym momencie zareagował sam Mick Hucknall i kazał ochroniarzom zostawić ludzi w spokoju, aby mogli tańczyć. Absurdalna decyzja organizatora. 

Pomimo tego zgrzytu to cała reszta wypadła po prostu przepięknie. Simply Red zawładnął sercami publiczności, która po koncercie powinna wracać odmieniona i spełniona.

 

  1. Sad Old Red
  2. Jericho
  3. Money's Too Tight (To Mention) (The Valentine Brothers cover)
  4. The Right Thing
  5. A New Flame
  6. It's Only Love (Barry White cover)
  7. You've Got It
  8. Enough
  9. If You Don't Know Me by Now (Harold Melvin & The Blue Notes cover)
  10. For Your Babies
  11. Stars
  12. Thrill Me
  13. Say You Love Me
  14. The Air That I Breathe (Albert Hammond cover)
  15. You Make Me Feel Brand New (The Stylistics cover)
  16. Fake
  17. Sunrise
  18. Fairground
  19. Something Got Me Started
  20. Holding Back the Years (The Frantic Elevators cover)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz